Mężczyzna w Pile uciekał przed policją. Okazało się, że miał amfetaminę w plecaku

Z najnowszych informacji, których udzieliła policja w mieście Piła, dowiedzieliśmy się, że mężczyzna uciekał przed funkcjonariuszami policji. Niedługo po jego uchwyceniu, policja znalazła woreczki strunowe, które sprawca zdarzenia napełnił narkotykami. Mowa o mężczyźnie, który jest 37-letnim mieszkańcem niewielkiej gminy w okolicy Piły. Okazało się, że miał on w plecaku naprawdę duże ilości narkotyków. Policja wymierzyła na wadze ponad 150 gramów amfetaminy. Mężczyźnie grożą prawdopodobnie poważne zarzuty związane z przemytem, jak i handlem. Szmuglowanie jest surowo karane, dlatego też może go czekać wiele lat więzienia bez możliwości skrócenia wyroku. W jaki sposób doszło do całego zajścia? Okazało się, że mężczyzna nerwowo kierował fordem transitem. Wzbudziło to podejrzenia policjantów, którzy znajdowali się na aktualnym patrolu. Zatrzymali go do rutynowej kontroli. Podczas kontrolowania wykazali, że miał on spakowane w plecaku twarde narkotyki. Niestety narkotyki to nie wszystko. Mężczyzna miał przy sobie gotówkę, która pochodziła prawdopodobnie z handlu wymienionymi powyżej niedozwolonymi środkami odurzającymi.

Prawdopodobnie zdradziło go nietypowe zachowanie na drodze

Policjanci zatrzymali mężczyznę ze względu na to, że przyspieszył na widok jadącego radiowozu. Ponieważ było to bardzo niepokojące zachowanie, postanowili, że w tym wypadku powinni poddać mężczyznę kontroli oraz rewizji osobistej. Sprawdzili zarówno przedmioty osobiste zatrzymanego, jak i jego cały samochód. Poruszał się on zgodnie z przepisami, jednak wyszkoleni funkcjonariusze zrozumieli, że takie zachowanie na widok radiowozu nie było naturalne. Policja zatrzymała zarówno pieniądze, jak i środki odurzające. Przewidujemy, że kara będzie oscylowała w granicy 10 lat pozbawienia wolności. Oczywiście szczegóły nie są jeszcze znane. Nigdy nie wiadomo, czy kara nie okaże się surowsza ze względu na dodatkowe okoliczności odkryte w trakcie rozprawy.